Nikt nie chce kupić Maxima
To już czwarta próba sprzedaży przez gdyńskich samorządowców nieruchomości po słynnym lokalu "Maxim" w Orłowie, która i tym razem zakończyła się niepowodzeniem. Oznacza to, że atrakcyjna działka tuż nad morzem, nieopodal molo, nadal będzie stała niezagospodarowana. Gdyńscy urzędnicy nie zrażają się jednak i wkrótce zamierzają podjąć kolejną próbę.
Będzie to zatem już piąta próba sprzedaży działki w Orłowie, którą urzędnicy jeszcze do niedawna określali mianem perełki w gdyńskim portfelu nieruchomości. Nadmorska posiadłość została wyceniona na kwotę 35 mln zł. "Maxim" staje się już powoli symbolem zastoju na rynku nieruchomości w Gdyni. Nie ma również możliwości obniżki ceny za "Maxima", lub inne, gminne posiadłości.
Tymczasem plany sprzedaży gminnych nieruchomości na siłę, mimo utrzymującego się regresu na tym rynku, od wielu miesięcy krytykują przedstawiciele opozycji w gdyńskiej Radzie Miasta. Ich zdaniem ostatecznie może doprowadzić do sytuacji, w której magistrat, chcąc ratować tegoroczny plan finansowy, zacznie sprzedawać działki poniżej ich wartości.
Źródło: e-hotelarz.pl